Tragiczny finał poszukiwań we Włodowicach. W zalewie znaleziono ciało 51–letniej kobiety z Żarek. Od wczorajszego wieczora trwała akcja poszukiwawcza, w której brało udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji, straży pożarnej i GOPR–u. Tropem był samochód zaginionej pozostawiony na parkingu przy zbiorniku wodnym.

Nad włodowickim zalewem zaniepokojona rodzina znalazła w czwartek po południu auto zaginionej kobiety. Już wieczorem teren przeczesywało prawie osiemdziesięciu funkcjonariuszy. Akcję, ze względu na złe warunki atmosferyczne, wstrzymano o drugiej w nocy, by wznowić poszukiwania z samego rana.

Druga część poszukiwań odbywała się na lądzie. Las wokół zalewu przeczesywali policjanci z psami tropiącymi, strażacy i goprowcy, między innymi z Myszkowa, Zawiercia, Katowic i Jastrzębia.

Około południa nastąpił przełom. W zalewie znaleziono zwłoki. Po wstępnych oględzinach policja potwierdziła tożsamość kobiety.

Ze wstępnych ustaleń myszkowskiej prokuratury wynika, że w zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie.